Co piszą o świecie

Post taki trochę nie związany z podróżami, ale właściwie to trochę związany. Otóż wygłośmy truizm, że żyjemy w ciekawych czasach: arabska "wiosna ludów" dzieje się na naszych oczach, Chiny po cichu przejmują władzę nad światem (bo skoro wszyscy są u nich zadłużeni to co to innego znaczy?), Unia Europejska chyli się ku upadkowi, Stany same nie wiedzą co chcą, Hindusów dalej przybywa, w Iranie za rok wybory, Rosja praktycznie przejmuje stery nad Białorusią no i takie tam różne. Tymczasem co znajdziemy w Polskiej prasie? A to że Tusk powiedział, że Schetyna jest głupi, a Schetyna mówi, że wcale nie, a to że ktoś ma na kogoś haki ale nie powie, albo to że Niesiołowski lub Kaczyński to wariat (w zależności czy ktoś czyta Rzepę czy Wybiórczą), albo w końcu, jak ostatnio śpiewa Muniek: "w Dzienniku smażą, że się zsikała Doda". W Weselu kulega Wyspiański raczy nam sugerować, że nawet proste chłopy wiedziały, że [Cóż tam pani w polityce?] Chińczyki trzymają się mocno tymczasem obecnie, jako społeczeństwo wolne, demokratyczne, wykształcone nawet podobno, karmieni jesteśmy śmieciowymi informacjami z życie przeciętnych ludzi na nieciekawej rodzimej scenie politycznej, która zresztą od objęcia władzy przez POpulistów coraz bardziej wycofuje się ze światowej polityki (swoją drogą dość zabawny jest fakt, że partia zwana PSL reklamuje się w kampanii wyborczej bezpieczeństwem energetycznym, partia, której prezes podpisał umowę na dostawy gazu z Rosji do 2040 roku, pozdrawiam chłopaki, czy tam chłopy!). No więc od jakiegoś czasu już odczuwałem ten głód informacji o świecie, który to głód został wzmożony przez moją ostatnią podróż kiedy to - no powiedzmy - kawał świata jednak zobaczyłem. I to te części świata, które obecnie są na prawdę ciekawe. Przyjechawszy do Krakowa miałem chwilę czasu, więc zacząłem szperać po gazeciarniach. Szukam, szukam... no nic nie ma! Nasze tygodniki opinii zwykle zawierają tam jakieś dwa, w porywach do trzech artykułów o świecie, zwykle raczej powierzchownych - to wszystko. Jest jeszcze Forum, które przedrukowuje artykuły prasy zagranicznej, ale są to zwykle artykuły "lekkostrawne", nie zagłębiające się dalej niż fakty typu Palestyńczycy nie za bardzo lubią się z Izraelem. Są periodyki literackie, religijne, najróżniejsze niszowe pisma o tematyce historycznej... Ale żeby tak się dowiedzieć co się na świecie dzieje to nie ma skąd. W końcu znalazłem! Le Monde diplomatique - edycja polska. Cena jest dość piorunująca: 7.90zł. Miesięcznik, stron 48 formatu rzepowego. Nakład znikomy: 10 000 egzemplarzy. Ale wreszcie się człowiek może czegoś dowiedzieć co się na świecie dzieje! Co tam w Libii, Egipcie, Rosji, Indiach, Chinach, Francji, Sudanie. Całkiem nawet rzeczowe, ciekawe, kilkustronicowe artykuły. Trzeba przyznać, że gazeta ma lekki odchył lewicowy... No dobra, jest to stricte lewacka gazeta (jak ktoś tęskni za używaniem w prasie słów typu lud i burżuazja niech sięga bez zastanowienia), no ale jak się bierze to pod uwagę i odcedza pewne rzeczy to da się z tego wyłowić pewien obraz sytuacji na świecie, a nie tylko to czy minister Grabarczyk dłubie w nosie czy też nie oraz komu Napieralski robi zdjęcie komórką. Tak. A jak ktoś zna coś lepszego to niech mi koniecznie napisze, ja chętnie przeczytam. Ja wiem, że jest internet i różne rzeczy tam też są, ale jednak w internecie artykuły są zwykle bardziej niedbałe, krótkie, powierzchowne. Prasa to jednak prasa! Papierowa! (tu proszę o kłótnię)

A swoją drogą: jak ktoś się rzeczoną rodzimą sceną polityczną za bardzo frustruje, to mu proponuję piosenkę:


Komentarze

Popularne posty