MPZD #7-8-9 | Wojny wodne, kiedy podróż mówi dość i przekraczanie wewnętrznych granic

Zamieszczam zdjęcia dotyczące na raz trzech odcinków małego podcastu z drogi. To przede wszystkim dlatego, że mam zaległości. Ale i dlatego, że te trzy odcinki są ze sobą ściśle powiązane i warto zapoznać się z nimi -dźwiękowo i wizualnie- za jednym zamachem.


#7 Wojny wodne

W Ameryce Łacińskiej mówi się o wojnach o wodę jako o niedalekiej przyszłości naszej planety. I nie są to fantastyczne wizje rodem z Mad Maxa: w Patagonii konflikty o życiodajny płyn stały się codziennością już jakiś czasu temu.


Napis zapraszający do odwiedzin w Colonia Emilio Mitre. Nie wygląda na mlekiem i miodem płynącą krainę

Okolica: susza i upał

A my chcemy pić!

I na szczęście (jeszcze mają co pić): to kozy Carlosa Lucero, który ma swoje ziemie nad brzegami rzeki Atuel

W porządku: nad korytem po rzece Atuel. Wody podziemne, tłoczące się równolegle z rzeką, stają się z roku na rok coraz bardziej słone, ze względu na większe dopływy ze słonej rzeki Rio Salado. W sensie większe, ale i tak prawie nieistniejące

Pomiar poziomu wody wskazuje patyki

Scenka rodzajowa 1

Scenka rodzajowa 2

Scenka rodzajowa 3

Piękno pustyni

Wróg rowerzysty


#8 Kiedy podróż mówi dość

Bywa, że kiedy nie jesteś w stanie podjąć jakiejś decyzji, życie sugeruje ci konkretne rozwiązanie. Dziś kończymy temat Ranqueli i patagońskich ziem.




Santa Isabel, jedna z bocznych ulic

Afisz projekcji "Synów tej ziemi" w Santa Isabel

Ramona, córka Teofili Videli

Karina, ta, która zrezygnowała z marzeń o El Chalten

Claudia, liderka (jednej ze wspólnot) Ranqueli z Santa Isabel

Spotkanie w szkole podstawowej

Spotkanie w liceum w Santa Isabel


#9 Przekraczanie wewnętrznych granic

Wyjechać z Patagonii to jak wyjechać z kraju. Prowincja Mendoza, chociaż wchodzi w skład Argentyny, jawi się jako obca, nieznana republika.


Santa Isabel, czekając na wodę

Droga z Santa Isabel do General Alvear przez Cochico

Póki co roślinność się nie zmienia

Po setkach kilometrów przez step, wreszcie na horyzoncie majaczy samotna góra

W General Alvear rzeka Atuel ma nieco wody. Ma nawet plażę. Ale woda nie sięga wyżej, niż do kolan

Stareńka ciężarówka rodziny Giardina

Skrzynie na owoce

Do kiepskiego trendu wieloletniego, w tym roku doszły jeszcze listopadowe przymrozki (listopad, odpowiednik maja na półkuli południowej)

Rodzinna winnica Giardinów

Napis na jednym z domów w Colonia Alvear Oeste głosi: "Alvear Oeste dziś kończy sto lat. Miasteczko, które cierpi, bo jego tory kolejowe porzucono"

Zmierzch


1. Doczytałeś/aś do końca? Mam nadzieję, że było warto! Jeśli chcesz, możesz odwdzięczyć się za przygotowany przeze mnie tekst jednorazową, dobrowolną wpłatą, coś jak postawić mi kawę w zamian za interesującą historię. Takie wsparcie motywuje i pomaga rozwijać dalszą działalność!

2. Jeśli zaciekawił cię ten tekst, prawdopodobnie zainteresują cię również inne treści, które tworzę: książki reporterskie, filmy dokumentalne, podcasty i artykuły prasowe o tematyce społecznej. Znajdziesz je na mojej stronie www.wojciechganczarek.pl. Jeśli chciałbyś regularnie wpierać moją działalność, możesz dołączyć do grona Patronek i Patronów w ramach platformy Patronite. Serdecznie zapraszam!

Komentarze

Popularne posty